Strona główna O mnie Cykle tematyczne

6 lipca 2013

Pogromca plam

Cześć!
Dziś chciałabym Wam przedstawić cudowne mydełko odplamiające- dr Reiner firmy Pollena.


Niestraszne są mu rozmaite plamy. Wyliczanie możemy zacząć od żółtych plam na białych koszulach, przez plamy z tłuszczu, z soków, a kończąc na takich niewiadomego pochodzenia.
Skuteczność w usuwaniu jest bardzo dobra. Czasami trzeba czyścić 2-3 razy, żeby nie było widać, ale to tylko w trudnych przypadkach. Wiadomo, najlepiej wyczyścić zaraz po zabrudzeniu materiału.

Jeżeli chodzi o białe bluzki, to właśnie to mydełko jest jedną z faz prania. Namaczam bluzkę, namydlam i wrzucam do pralki.

Mydełko wyglądem nie odbiega od zwykłych mydeł w kostkach. Jest bardzo wydajne i ma delikatny zapach- nie tak odrzucający jak proszki do prania. Pieni się o wiele gorzej od zwykłych mydeł, ale przecież nie o pianę tu chodzi. Jego waga wynosi 100 g.

Po takim praniu pasowałoby nakremować sobie dłonie, ponieważ dłuższe pranie z mydełkiem w roli głównej może wysuszać skórę.

Warto wspomnieć że firma Pollena posiada również w swoim asortymencie takie produkty jak znane kosmetyki z serii BIAŁY JELEŃ i Dzidziuś.


Pozdrawiam! 
-Agnieszka

2 komentarze:

  1. Fajny produkt. Nie słyszałam jeszcze o nim;)

    OdpowiedzUsuń
  2. super pomysł na odplamiacz w mydełku, można precyzyjnie zastosowac, a nie zalać pół bluzki odplamiaczem gdy plama jest wielkości 5zł

    OdpowiedzUsuń